Postawiłam na dżemy, żeby Olek miał coś lepszego niż naładowane chemią ulepki ze sklepowej półki. Oddałam dziecko pod opiekę tatusiowi i udało się kilka słoiczków wyczarować. Konfitury wyszły pyszne, a moje chłopaki już następnego dnia zajadali się naleśnikami.
Sezon na tanie owoce trwa, więc zachęcam do spróbowania- zwłaszcza, że okazało się to prostsze niż sądziłam. Ja zrobiłam dżemy śliwkowe, malinowo- borówkowe i nektarynkowe, bo Olek ostatnio zakochał się w tych owocach. A dla niezorientowanych, krótka instrukcja:
1. Słoiczki i przykrywki umyć a następnie wygotować ( do wrzącej w garnku wody, wkładamy na około 5 minut). Wyjąć, postawić do góry dnem do odcieknięcia. UWAGA! Jeśli mamy słoiki używane, po kupnych przetworach, warto sprawdzić, czy nakrętki pasują i porządnie się dokręcają.
2. Obieramy owoce ze skórki i pozbywamy się pestek.
3. Blendujemy lub tylko rozdrabniamy, w zależności od tego, jak duże kawałki owoców lubimy wsmarowywać w chleb :D
4. Dodajemy Dżemix lub Konfiturex lub inne podobne i mieszamy.
5. Gotujemy cały czas mieszając, żeby się nie przypaliło. Jak zacznie bulgotać dodajemy cukier. U mnie pół kilo cukru na kilo owoców.
6. Jeszcze chwilkę gotujemy mieszając a następnie przelewamy do słoiczków. Uwaga! Od razu, nie za jakiś czas, póki wszystko gorące, więc przerwa na serial nie wchodzi w grę.
7. Zakręcamy porządnie i stawiamy do góry dnem na około 5 minut. Jeśli konfitury nie starczyło na pełny słoiczek- żadne zmartwienie, ale trzeba zjeść w pierwszej kolejności- nie trzymać na zimę :)
8. Potem ozdabiamy, co by oko na półce słoiczki cieszyły i żal było jeść ;)
Koniec. Następne za rok. Powodzenia!
Hahaha A Ty Cwaniaro ;) uciekłaś do garów ;) ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba się jakoś ratować. W planach mam jeszcze umyć auto i posprzątać piwnicę :D
Usuńzastanowiło mnie to, że wygotowujesz słoiki. My tego nigdy nie robimy. I właściwie prawie wszystkie trzymają. Czy u Ciebie wszystkie trzymają pokrywkę bez psucia się?
OdpowiedzUsuńdlaczego nie piszesz nowych wpisów?
Pozdrowienia, Aśka
Super. Ja w tym roku robiłam przecier z pomidorów podłużnych :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga - www.macierzynstwo-raz.blogspot.com będę też opisywać fajne przepisy może coś się przyda :)