wtorek, 21 stycznia 2014

Vichy Dermablend Corrective Foundation- podkład korygujący


 
Dziś mój, znaczy mamusiowy, zdecydowany KWC.

Wiem, że o Vichy chodzi fama, że przereklamowane, że nieskuteczne i niewarte zakupu.
 
Ja jednak mam kilka pozycji ,do których bezwzględnie wracam, a ewentualne zdrady na rzecz innych marek, przypłacam rozczarowaniem i poczuciem kasy wywalonej w błoto.


  
Jeśli chodzi o podkłady, to testowałam już wiele, od najdrożyszch, ekskluzywnych, do najtańszych- drogeryjnych. Zapewne ma to związek, z moją wymagającą, wiecznie niedoskonałą, mieszaną cerą, skłonną zarówno do wyprysków i śladów, które na długo pozostają nie tylko w pamięci, jaki i miejsc suchych niczym Sahara.

Do tego podkładu za każdym razem wracam, z podwiniętym ogonem, bo póki co, tylko on spełnia wygórowane oczekiwania mojej cery. Jest dość wydajny, pięknie zakrywa, co brzydkie, w miarę matuje, choć potrzebuje pomocy ze strony pudru (bo to zresztą tylko podkład), i nie robi nic złego w przeciwieństwie do wielu innych rynkowych zapychaczy.

Ja używam go już od lat wielu, zarówno na co dzień (przy odpowiednio dobranym kolorze, wcale nie stwierdziłam efektu maski), jak i na specjalne wyjścia, i moim skromnym zdaniem może równać się zarówno z EL jak i Revlon'em oraz innymi podobno najlepszymi :)

Minusy? Owszem posiada. Jak wszystko. Może momentami uwidaczniać suche skórki, po dłuższym czasie się świeci, brudzi poduszki (dlatego wieczorny demakijaż tym bardziej wskazany) i pod koniec warto rozciąć tubkę, bo w niej jeszcze sporo kosmetyku się kryje, choć wyleźć nawet nachalnie proszony nie chce.

Jeśli chodzi o cenę, to uważam, że ani tani, ani drogi. Wszystko zależy :) Ale na problemy skórne typu zaskórniki, pryszcze, piegi, przebarwienia (mnie nawet ciążową ostudę na czole przykrył), polecam jak najbardziej. Zwłaszcza, że stosunkowo niewiele go potrzeba, żeby zakryć co niechciane, a jednocześnie wciąż być kobietą rasy ludzkiej.

MOJA OCENA:
9/10 (na razie najlepszy z najlepszych)

OPIS PRODUCENTA:
Zapewnia doskonałą korektę defektów skóry bez efektu maski. Sprawia, że skóra jest pełna komfortu i nie powoduje jej błyszczenia. Połączenie wysokiej koncentracji pigmentów zapewniających optymalne pokrycie defektów skóry z idealnie rozprowadzającą się na skórze konsystencją, tak lekką, że jest niewyczuwalna na skórze. Fluid zapewnia naturalny wygląd i doskonały komfort przez cały dzień. W kontakcie ze skórą jego konsystencja staje się płynna, dzięki czemu równomiernie się rozprowadza i doskonale pokrywa defekty skóry bez pozostawiania tłustych plam i bez tworzenia efektu maski.
Fluid korygujący DERMABLEND™ ma potrójne działanie: zapewnia wysoki poziom korekty przez działanie: zapewnia wysoki poziom korekty przez 16H + sprawia, że skóra odzyskuje naturalny wygląd i pełen komfort + zapewnia skórze 24 godzinne nawilżenie.

 
1. Dzięki wysokiej koncentracji pigmentów sięgającej 30% doskonale koryguje defekty skóry.

2. Zawiera mikrocząsteczki  „SOFT FOCUS”, które rozpraszającą światło optycznie niwelując niedoskonałości skóry i nadając skórze promienny wygląd.

3. Wzbogacony w nawilżającą glicerynę i lotne olejki pochodzenia naturalnego, które ułatwiają rozprowadzanie podkładu.

Ochrona przed promieniami UV SPF 35: chroni przed szkodliwym wpływem promieniowania UV mogącym uwidaczniać niedoskonałości skóry. Odpowiedni dla osób po zabiegach dermatologicznych.

CENA:
30 ml ok 70 zł

O! Patrzę teraz, że w serii jeszcze podkład "do ciała":) Nie wiem, kto korzysta, ale współczuję białym ubraniom, całym sercem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...