Choć zakładałam, że synek będzie pod moimi skrzydłami do ukończenia dwóch lat, życie zweryfikowało me matczyne zapędy. Macierzyńskie jakie było, takie było, ale się skończyło, a jako rodzina zakredytowana, na jednej pensji nie pociągniemy. Tak więc wyjścia nie ma i matka musi znaleźć pracę. Że łatwo nie jest, to się rozwodzić nie muszę. Ale jeszcze trudniejsza decyzja dotyczyła naszego malucha...
niedziela, 31 sierpnia 2014
niedziela, 17 sierpnia 2014
Dla łasuchów małych i dużych
Etykiety:
dla dziecka,
dżemy,
jak zrobić przetwory,
Konfiturex,
owoce,
słodkości
Już wiem dlaczego książka o przetworach, która wpadła mi w ręce, nosi tytuł "Z babcinego notatnika- przetwory". Dlatego, że to zajęcie zdecydowanie dla babć i to takich na emeryturze. Ogromnie czasochłonne i nudne jak flaki z olejem. Ale ponieważ u nas babć, które się nudzą i czas na takie robótki mają ze świecą szukać, musiałam spróbować sama. Poza tym chytry plan pozwolił mi na jakiś czas odpocząć od moich chłopaków, więc zdecydowanie było warto.
wtorek, 5 sierpnia 2014
Pomocy! Szatan!
Ostatnio na blogu NIC. Nie jestem w stanie myśleć. Pisać. Konstruktywnie i na temat. Mimo zamiłowania do nocnych wojaży, padam bez sił w okolicach Faktów, a po wieczornej gehennie związanej z usypaniem małego, po prostu mnie nie ma. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz coś mi się śniło, bo śpię "na trupa". Jestem wykończona i szukam pomocy. Na nic poradniki i inteligentne książki. Na nic blogi innych mam i porady rodzinne.
Moje dziecko to indywidualium. Wszystko wskazuje, że bunt dwulatka przechodzi raptem rok wcześniej. Jeśli nadpobudliwość psychoruchową dałoby się diagnozować w wieku 14 miesięcy, dam sobie rękę uciąć, że wiem jaki byłby wynik. Jestem przerażona tym, co czeka mnie dalej, ale jeśli jeszcze miesiąc temu twierdziłam, że docelowo fajnie by było mieć dwójkę... Dziś jestem zdania, że jedno aż nadto. Mam porównanie, nie rzucam słów na wiatr, konsultuję, obserwuję inne dzieci. Wiem, że i takie się trafiają. Z tym, że to jak wygrana w totka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)