sobota, 21 czerwca 2014

Co umie mój własny roczniak...?

Kilka dni temu, była bardzo specjalna okazja do świętowania. Pierwsze urodziny mojego maluszka. Nigdy 365 dni nie zleciało mi tak szybko i mimo trudności, chwil zwątpienia i permanentnego już zmęczenia... Chętnie cofnęłabym się w czasie, aby przeżyć ten okres jeszcze raz. Jestem ciekawa, co czeka nas dalej, ale jednocześnie pojawia się nostalgia. Że nie dążę każdej chwili z nim chłonąć tak bardzo, jakbym chciała.
 

wtorek, 17 czerwca 2014

Pierwsze 365 dni w wielkim skrócie

Pierwszy rok z Olkiem to był najkrótszy rok w moim życiu. Zleciał tak szybko, że mam wrażenie, że nie zdążyłam się wszystkimi pięknymi chwilami nacieszyć tak bardzo, jakbym chciała.
 
Łezka się w oku kręci, bo oto mój pierworodny oficjalnie przestał być niemowlakiem, a jeszcze pamiętam jak rok temu, 15 czerwca o 5 nad ranem, przytuliłam go po raz pierwszy. I od tej pory wszystko było "pierwsze", pełne wrażeń i zaskakujące.
 
I o tym właśnie filmik domowej produkcji by mama. Na pamiątkę, jak wiele się działo. Pierwszy rok w wielkim skrócie. I z okazji tych pierwszych urodzin, życzę swojemu synkowi, tak samo jak sobie... aby kolejny rok mijał nam tak samo radośnie, lecz troszkę wolniej... 
 

niedziela, 1 czerwca 2014

Pomysł na roczkowe zaproszenia

Maj to szalony miesiąc. Następuje wtedy u nas jakaś dziwna kumulacja i niestety, z Totkiem nie ma ona nic wspólnego. Komunia, imieniny, 50-te urodziny mojej mamy, Dzień Matki i... przygotowania do pierwszych urodzin, a przy tej okazji również chrzcin naszego synka. Na blogu mnie mniej, bo bardzo chcę, aby ten dzień był wyjątkowy, więc planuję i organizuję.  To mnie ostatnio mocno angażuje, ale dziś postanowiłam się z Wami częścią tych przygotowań podzielić. I mam świetny pomysł na roczkowe zaproszenia. Może Wam się spodoba i stanie się dla Was inspiracją.

Ponieważ aparat mamy i uwielbiam robić zdjęcia małemu, zdecydowałam, że sama zrobię pamiątkową sesję urodzinową. Bez pozowanych, sztucznie ustawianych ujęć od fotografa z autkiem w ręku i oklepanym tłem. Za to swobodnie, z uśmiechem i w domowym zaciszu. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, a mały O. z drobną pomocą, pozował niczym model.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...