piątek, 28 lutego 2014

O jaaakie Cuuuda(wianki)!

Ponieważ ostatnie posty dotyczące Cudawianki Handmade Moniki Jareckiej, oraz tworzonych przez wyżej wymienioną artystkę filcowych etui cieszyły się sporym zainteresowaniem, dziś przedstawiam kolejne, ciekawe modele.
 
I zapowiadam, że to nie koniec, bo Monika ma się czym chwalić, a ja ochoczo popularyzuję rękodzieło, zwłaszcza to tak skromnie mówiąc, piękne. Wszystkie produkty można podejrzeć  nie czekając na kolejne moje wpisy TU, a jest tego trochę- zarówno dla Niej, dla Niego, tak dla domu, jak i oka.
 
Nie przedłużając, zapraszam do podziwiania i kupowania. Pierwszą czynność można wykonać u mnie, natomiast w związku z drugą polecam kontakt prywatny na FB Cudawianki Handmade, gdzie można bezpośrednio z Moniką negocjować ceny (jeśli jesteś kobietą), lub flirtować (jeśli jesteś mężczyzną). Polecam i zapraszam!
 

wtorek, 25 lutego 2014

Życie niemowlaka wcale nie jest łatwe...

Ostatnio często narzekam na O. Są ku temu powody, bo obiektywnie patrząc, nasz niespełna roczny brzdąc, już jest rozpuszczony jak dziadowski bicz. To niewiarygodne, jak ten mały terrorysta potrafi sobie ustawić dwoje dorosłych ludzi, znaczy nas- rodziców.

Biegamy wokół niego jak mróweczki i szczerze, boję się pomyśleć co nas jeszcze czeka, bo każdy kolejny dzień jest bardziej wyczerpujący, niż poprzedni. A mimo to, z całą pewnością mogę stwierdzić, że jednocześnie bardziej wesoły, i z każdym następnym, kocham O. coraz mocniej.

Ale o tym będzie kiedy indziej, bo dziś druga strona medalu. Czyli o niemowlęcej niedoli.

sobota, 22 lutego 2014

TAG: Mama na 6.

Zostałam zatagowana. No beznadzieja, bo teraz muszę pisać, o czymś, o czym pisać nie miałam...

Żartowałam! :) Chętnie się pobawię, a później podobną przyjemność sprawię kolejnym osobom :)


A oto TAG:
Jakie 6 produktów przeznaczonych dla maluszków czyni z Ciebie mamę na szóstkę?

środa, 19 lutego 2014

UWAGA NA USTAWIONE KONKURSY!

Miałam dziś dość nieprzyjemną sytuację. Krótko opiszę, w zasadzie w ramach przestrogi, że nie wszystkie blogowe konkursy bywają "w porządku". Udział brałam już w niejednym, z różnym skutkiem, i w zasadzie nie o wygraną chodziło, bo jak każdy wie- nagrody oferowane w takowych, najczęściej śmieszniejsze są niż cenniejsze :) Próbowałam dla samej zabawy i radości z uczestnictwa.
Tak było i tym razem. Niestety skończyło się inaczej, bo krótko mówiąc- bardzo niesympatycznie.
 

wtorek, 18 lutego 2014

Cudawianki Handmade i filcowe etui wszelakie

A może się skusicie...? Dziś przedstawiam kilka propozycji pięknych etui, stworzonych z myślą o tabletach, laptopach czy ipadach. Produkcja- Cudawianki Handmade i Monika Jarecka. Kto nie wie, z kim ma do czynienia, i z czym to się je- zapraszam do zapoznania się TU.
 
A teraz bez zbędnego owijania w bawełnę- oglądajcie, podziwiajcie, Cudawianki odwiedzajcie (TU), na FB wpadajcie (TU). Oczywiście to nie muzeum, kupować można, a ja polecam z całego serca!

sobota, 15 lutego 2014

Co jest naprawdę ważne?

  Na wszystkich blogach Walentynkowe wpisy. U mnie też miał być. Taki słodki, romantyczny, z serduszkami i wyznaniami. Płytki, i na pokaz. Tak samo komercyjny i kiczowaty, jak samo święto. Ale nie będzie. Będzie za to ciut więcej. Trochę przykrej refleksji, do której dziś miałam niestety pobudki.
 

piątek, 14 lutego 2014

Urwis staje i stawia na nogi!

Ostatnio zegarek się zbuntował. Wskazówki biegną jakby szybciej, oszalałe całkiem, a ja pierwszy raz mam wrażenie,  że choć się staram z całych sił, nie nadążam. Dni mijają niepostrzeżenie, czasu na wszystko brakuje.

Następuje dezorganizacja, której całym sercem nienawidzę. W głowie 100 pomysłów, tylko doba za krótka, tydzień za wąski, a miesiące lecą tak szybko, że ledwie ciuchy z letnich na zimowe i odwrotnie, dążę wymienić.
 
Ponieważ staram się nie zamykać w czterech ścianach z dzieckiem, na którym kolor mojej kredki do oczu nie robi żadnego wrażenia, ostatnio stwierdziłam, że czas się trochę ogarnąć. Bo Matką Denatką konkretnie, to tylko z nazwy chciałabym być, i niekoniecznie swoją twarzą na co dzień bloga reklamować.

czwartek, 13 lutego 2014

Cudawianki Handmade

Dziś na tapecie popularny ostatnio handmade. Przedstawiam Wam Monikę Jarecką. Głowa pełna pomysłów, ogromne serce przelane w tworzone produkty, pasja, i zdolne, sprytne ręce. To nie jest tania chińszczyzna, a rękodzieła z duszą. Efekt ogromnego i czasochłonnego wkładu pracy Moniki, a także Jej własnego, szczerego zamiłowania do sztuki użytkowej :)
Ponieważ tworzone przez nią cuda robią na mnie ogromne wrażenie, i jestem fanką oryginalnych, nietuzinkowych przedmiotów użytku codziennego, postanowiłam nawiązać z nią współpracę, i co jakiś czas prezentować Wam, te urocze rzeczy. Mam nadzieję, że tak ja mnie i Wam się spodobają.
 
Oto Monika Jarecka i Jej Cudawianki Handmade


środa, 12 lutego 2014

To był miły dzień :)


Spotkania z innymi mamami, w dodatku mi bliskimi, zawsze napawają mnie entuzjazmem. Tak było i tym razem, nie zawiodłam się :)
 
Ale, ponieważ jedna z koleżanek, z którą miałam przyjemność miło spędzić czas w Klubokawiarni dla dużych i małych "Różowe Okulary", również jest blogującą mamą, nie będę powielać sprawozdania z wypadu, tylko zainteresowanych odeślę do niej :)

BOBASY TRZY I MY :)

Zapraszam! Też tam byłam i słodką latte piłam :)

 

poniedziałek, 10 lutego 2014

Nie ma zmiłuj- zęby idą...

Sesja zakończona. Semestr w zasadzie zamknięty. Pozytywnie. Świadomość, że ta czarna jak smoła chmura, już nie wisi nad moją głową- cudowna. Perspektywa spełnionego obowiązku i wolnego do następnego zjazdu- bezcenna.
Ale kolorowo nie jest.

Jeszcze nie doszłam do siebie po całym weekendzie na uczelni, a już w domu szaleństwo. Nie ma zmiłuj. Kolejne noce z rzędu całkowicie zarwane. Dziecko jak nie moje, bo bardziej laleczkę Chucky przypomina. Drze się w zasadzie bez przerwy. Nic mu nie pasuje. Jak już mam serdecznie dość, oddaję go zbulwersowana  tatusiowi z reklamacją, że "jak mnie nie było, ktoś podmienił", albo "wystarczy, że wyjdę, a już popsute!". Ale P., choć ma genetycznie chyba uwarunkowaną, zdecydowanie większą odporność psychiczną, też się kończy.
 
Śmiem podejrzewać, że małemu wychodzi kolejny ząbek...
 

piątek, 7 lutego 2014

Domowe sposoby na niemowlaka :)

Czym zająć Malucha?
 
To już wiemy dzięki naszej kochanej Mamiczce, która, ku mojemu ciągłemu zdumieniu, znalazła już 258 ciekawych pozycji (TO TU ).
 
Ale czym zająć niemowlaka, który jeszcze roku nie ukończył...?
 
Takiego, wiecie- co to książki drze, albo w najlepszym wypadku je. W grę jeszcze nie zagra (no chyba, że to gra strategiczna- "Kto pierwszy złapie kabel?"), mało rozumie, i jeszcze mniej potrafi go zainteresować na dłużej niż minutę. A domaga się nieustannych bodźców.

środa, 5 lutego 2014

Teen Mom bohaterkami? Nie dla mnie...

Mam 27 lat. Jakby nie patrzeć- teen mom już nie jestem. I nigdy nie będę! O zgrozo! Przecież, ja też chciałabym być super-bohaterką! Ale dałam plamę... Zaszłam w ciążę całkiem świadomie.. Mieszkając na swoim, lub przynajmniej na bankowym. Mając męża, jaki by on nie był ;)  Mając już jakieś życiowe doświadczenie. Po studiach. Pracując już, choć może niedługo.

niedziela, 2 lutego 2014

Rzadko, ale zdarza się. Czasem, trafia się.

Rzadko, ale zdarza się. Czasem, trafia się. Niezmiernie nie często, ale to możliwe. Niestety, szóstka w totka wciąż śmieje się z mojej naiwności. Ale czasem, los raczy inną miłą niespodzianką. To będzie post pochwalny. Dla ludzi. Dla osób. Które są bardziej realne niż główna wygrana. I które są naprawdę. W moim mniemaniu to koleżanki, przy których z góry wiesz, a nie tylko zakładasz, że są i będą, jakoś tak zwyczajnie "dopasowane".
Ania. Natalia. I cała grupa WSP Łódź.
 
 
 
 
 
 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...